Szanowny Panie,
wiem, że powinienem napisać tutaj esej, reportaż, felieton, ale wybieram parę słów. Nie dlatego, że nie mam o czym, ale dlatego, że nie mam czasu. Pracuję w godzinach absurdalnie długich i rozległych. Tyle roboty, że nie mam czasu taczki załadować. A jak jest chwila to wpadam na neta i pracuję by dokończyć rzeczy, do których się zobowiązałem. Napiszę piękny tekst za tydzień, ale nie może być tak, że Fanga nie ma wpisu tak długo. Dlatego postanowiłem wkleić film, który zrealizowałem z kolegą na temat drinków. To cykl, na który wpadłem. Coś po godzinach. Koniec lata, a początek sezonu jabłkowego, więc może przepis proponowany przez Kitę Koguta i Przemka, Panu i innym czytelnikom Fangi się spodoba. Do sprawdzenia :)
Smacznego,
Stefan W.
wiem, że powinienem napisać tutaj esej, reportaż, felieton, ale wybieram parę słów. Nie dlatego, że nie mam o czym, ale dlatego, że nie mam czasu. Pracuję w godzinach absurdalnie długich i rozległych. Tyle roboty, że nie mam czasu taczki załadować. A jak jest chwila to wpadam na neta i pracuję by dokończyć rzeczy, do których się zobowiązałem. Napiszę piękny tekst za tydzień, ale nie może być tak, że Fanga nie ma wpisu tak długo. Dlatego postanowiłem wkleić film, który zrealizowałem z kolegą na temat drinków. To cykl, na który wpadłem. Coś po godzinach. Koniec lata, a początek sezonu jabłkowego, więc może przepis proponowany przez Kitę Koguta i Przemka, Panu i innym czytelnikom Fangi się spodoba. Do sprawdzenia :)
Smacznego,
Stefan W.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz