Szanowny Panie,
Pan mi już szukasz tematów, ale ja nie wiem, czy to o tematy chodzi. Że można o wszystkim. Pewnie można. Jak się człowiek postara. A widzi Pan, ja o temacie już nawet nie wspomnę. Nie napiszę, że nie czuję się kompetentny w żadnej dziedzinie życia. Albo właśnie napiszę - tak, nie będę męczył sztuki, szargał jej i brukał, bo mnie mało interesuje, co też u niej. Bombardują mnie ludzie, że to tu, a tamto tam, i że to, i tamto, a nawet fuzja i przemiana, i odkrycia, i Ci niesamowici, a tamci, to już... Ale nie oni nieokreśleni. Właśnie ten konkretny. On. I faktycznie jest On, i drugi, i trzeci. Dzieje się dużo. Tyle, że nie ogarniam. Mógłbym usiąść i poczytać, i wiedzieć. Ale musiałbym siedzieć i czytać. Nie napiszę co robię, bo czuję kłucie w głowie, jak sobie pomyślę, że w zasadzie to nie robię, a markuję. Udaję, że coś robię. Ale zajmuje mnie to dużo. Zajmuje mnie całego. Więc płynę. Zawsze z prądem, jednak jakby trochę wolno, i kiedy zdarzy mi się z kimś porozmawiać, to czuję ten fizyczny opór moich myśli.
Forma. Z formą też kiła. Niby chcę i czuję, że mogę, ale jak tak pomyślę, to trudno mi nawet zbudować zdanie pełne, złożone i logicznie poprawne. Rwę myśli i kamufluję, chomikuję i upycham pustkę po kątach. Pan sam spojrzy na ilość "i". Bo I to, I tamto. i I. I i. I i i i.
Muszę Pana odblokować. Więc robię to. Nie bez oporów. I nie bez zazdrości. Bo przecież nie po to zaczynałem z Panem pisać, żeby teraz to miało wyglądać w ten właśnie sposób. Ale boję się, że brak zastanowienia nad sprawami świata zje mnie zupełnie. I będę odbębniać. Jak pracę. Na dziewiątą, i do siedemnastej. Nie. Tfu. Wypluwam już, wypluwam!
A wie Pan co zrobiła Panna J? Ona to jest dopiero! Ale to opowiem Panu, jak się spotkamy...
Paweł D.
Wszystko nieprawda! PJ
OdpowiedzUsuńAle co nieprawda, jeszcze nie wiem! A ja widziałem się u M&M z Orzeszkiem i jej chłopakiem. Orzeszek jest fajna i ładna. A chłopak, niestety, też super...
OdpowiedzUsuńS.