czwartek, 17 lutego 2011

Kiełkowanie, dorastanie

Szanowny Panie,

dopadła mnie straaaaszna choroba. Wyglądam jak jakiś pan z reklamy, co ma nos czerwony i spuchnięty. Myśleć normalnie nie mogę i już nawet środki farmaceutyczne zażywam (chociaż jestem ich przeciwnikiem zagorzałym przecież). Spałem dziś 11 godzin! Ale co z tego... na normalną kurację (łóżko i telewizja) nie mam teraz szansy. Zatem... będę narzekać.

Znowu zima. Do jasnej cholery, znowu zima. Nie tylko mróz - znowu śnieg sypie. Luty. Kurna. Miał być piękny, słoneczny i warszufkowy, a jest... (Pan sam wstawi odpowiednie słowo). I jak żyć w takich warunkach? Nie da się. Nawet nie chcę pytać, gdzie jest teraz Pana żona, co by się nie załamać doszczętnie. Pewno jakaś egzotyczna wyspa, hę? I gdzie tu sprawiedliwość? Żeby wątłe dziewuszki podróżowały po świecie, a mężczyźni siedzieli na dupach, jak te piczki. Co jest?

No dobra. A jak tam Pana nauka rzemiosła? Bo ja bym chciał nakręcić film, ale nie mam wiedzy technicznej. Musi mi Pan zatem pomóc. Niech Pan podpatruje tych kamerzystów, bo ja będę potrzebować kogoś, kto będzie mógł to ogarnąć. Bo wie Pan co, myślę, że byłbym świetnym dokumentalistą. Gdybym tylko spróbował. Zatem spróbuję... kiedyś.

Teraz bowiem jestem choruteńki i piszę, żeby sobie odreagować. Tak bez treści. Tak bez celu.

A Pan wie, że nam rocznica przepadła? Nasza 'Fanga' ma już rok! Jeszcze tylko siedemnaście i będzie mogła kupić piwo. A przecież w tak zwanym międzyczasie też będzie się działo. Okres dorastania, gimnazjum, pierwszy kontakt z narkotykami, sprowadzanie innych blogów na noc. Będziemy z nią mieli pełne ręce roboty. Przecież już niedługo zacznie się etap 'trudnych pytań'. Ja naszej kruszynie tłumaczyć nie będę, skąd się biorą małe blogi - nie ma mowy! A proszę pomyśleć, co to będzie, jak ją w przedszkolu zapytają o rodziców! Co powie? Że ma dwóch tatusiów? Ładne rzeczy.

No nic. Żegnam,

Paweł D.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz