czwartek, 5 lipca 2012

Drążek w pokoju

Szanowny Panie,

słyszy Pan? Niech Pan posłucha...
.
..
...



.......................................


.............................................................







.............





..
.






Nic nie słyszę. To cisza. Taka cisza jakiej Pan nie zna. Słuchał Pan kiedyś jak brzmią gwiazdy? Należy wybrać się jak najdalej od domostw. Nie da się ich usłyszeć w pańskiej okolicy, bo jeżeli nie odgłosy gospodarstw to te od nocnych zwierząt zagłuszą Panu gwiazdy. Ostatnio czytałem jak jakiś podróżnik wybrał się na mongolski step. Nic niby nie ma, ale jak jest tak cicho to słychać było odgłosy domostw oddalonych o setki kilometrów. Można spróbować na wodzie, ale to też bez sensu. Trzeba mieć szczęście. Musi być flauta, łódka nie może rozbijać się o fale, już nie mówiąc o wyłączonych maszynach, klimatyzatorach. Słowem nie jest łatwo usłyszeć gwiazdy. Właściwie to trudno uwierzyć, że one jakoś brzmią. Nie słyszałem ich nigdy, ale potrafię sobie wyobrazić te dźwięki. Słyszy Pan? To cisza. Taka cisza, której nie zagłuszą nawet gwiazdy. A to cisza na pański apel, na poszukiwania Mistrza... Nie będzie go, bo to nie Mistrza Pan potrzebuje.

Kto jak nie Pan, Panie Pawle?

Wczoraj oglądałem Kamienie na Szaniec i Rudy, który jeszcze nie wie, że zaraz zostanie aresztowany, pobity i zabity przez Niemców na przesłuchaniach mówi tam do Zośki, że ten jest samolubem. Zośka powiedział chwilę wcześniej, że jak już miałby umierać to z bronią w ręku, żeby ta jego śmierć miała jakiś sens. Rudy odpowiedział, że to wieje na mile egocentryzmem. Czemu śmierć Zośki miałaby być inna niż śmierć innych warszawiaków? Czemu dorabiać do śmierci jakąś mitologię, sensowność i tą całą otoczkę? Czemu zatem Pańskie życie miałoby być jakieś szczególne? Ile nas jest? 7 miliardów! Czy może więcej? Dlaczego ktoś miałby zajmować się pańskim życiem? A co Pan chce? Sławy, pieniędzy, kobiet?? Artykułów na Pana temat, dostępu do narkotyków? Czy może widzi się pan jako specjalista od cząstki Higgsa? Chce Pan, aby cytowano Pana teksty, aby kobiety mdlały na Pana widok?

Jeżeli czegoś Pan chce to niech Pan to osiągnie. Lubi Pan coś to niech Pan to robi. Wystarczy chcieć - mówił Rudy, podciągając się 36 raz na drążku w mieszkaniu. Ja nie podciągnę się nawet raz, na swoje usprawiedliwienie powiem, że nie mam drążka w pokoju. Idę go kupić!

Sayonara

Stefan W.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz