poniedziałek, 22 października 2012

Dziś


Szanowny Panie,

za nisko mam tę klawiaturę. Siadam na podłodze, wyginam się w jakichś nieludzkich pozycjach, żeby w ogóle cokolwiek móc napisać. Tortura jakaś.

Kurza twarz. Mam w głowie nic. Może stworzyć jakąś pochwałę świata, pochwałę życia? Myślałem o tym. Chciałem nazwać wpis „Światłość” lub „Świetlistość” i napisać o tym, jak w chwilach czarnych spojrzenie nasze zmienia się, i jak zaczynamy dziękować Bogu za rzeczy zwykłe, które są wielkie, choć normalnie wcale o nich nie myślimy. Chciałem…

Ale dziś, kiedy już usiadłem w tej pozycji niewygodnej, myśli poczęły mi się rozbiegać na wszystkie strony. I zdałem sobie sprawę, że nie wiem jak ideę ubrać w słowa, i że w ogóle słów w głowie mojej znaleźć nie mogę. No nie mogę. Aaaaaaa! Ale się męczę. Jak to przełamać?! No to jest straszne po prostu!

Nie no. Dziś jest bez sensu.
Dziś. 22 października.

Właśnie polubiłem na fejsbuku Multikino, żeby móc dostać jakiś cholerny kod, żeby zapłacić dwa złote mniej za bilet na film z koncertu Led Zeppelin. Oczywiście polubiłem i dupa. Nie ma voucherów na Led Zeppelin. Kolega coś mi ściemnił.

Panna J. czyta o seansach spirytystycznych i próbuje wymyśleć, jaką pracę magisterską można z tego ukręcić.

Chyba obejrzę któryś Dekalog. Znaczy, jedną z części. Mam na dysku od stu lat (oryginalny, zakupiony, a nie ściągnięty… wielki bracie) i jakoś nie mogę się zebrać. Doszedłem kiedyś do piątej części i zaprzestałem. To był błąd, bo jak się zatrzymuję czasem, to już później nie mogę zrobić kroku.

22 października 1702 roku wojska moskiewskie zdobyły szwedzką twierdzę „Orzeszek”.  Hmm… a to ciekawe. Pamięta Pan Orzeszka?

22 października 1797 roku w paryskim Parku Monceau aeronauta André-Jacques Garnerin wykonał z balonu pierwszy udokumentowany skok ze spadochronem. A teraz skaczą już prawie z kosmosu. A czy to znowu tak dawno było?

Poza tym zmarła też córka Marii Skłodowskiej-Curie. W 2007 roku. A dziś?

Dziś już nic nie napiszę, bo cholera nie mogę. No chciałbym, ale nie mogę. Mam blokadę! Aaaaa! Ratunku!

Paweł D.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz