z tego wszystkiego nie wytłumaczył mi Pan, czemu Panna J. nie zgadza się z moją teorią "ramy". Nic straconego. Zapytam się jej przy świątecznym stole. Będzie ciekawa dyskusja.
Parobek z obrazu musiał się napracować, bo leży tak jak ja po pierwszej kwarcie naszego koszykarskiego meczu. Leży tak, jakby miał wrażenie, że to nie niebo błękitne nad nim, ale ktoś czarnym flamastrem chmury pomazał. Widocznie chłop się zmęczył. I to! To jest kwintesencja bezczynności!!! Bo sama w sobie to tylko leżenie plackiem do góry, ale gdy weźmie się pod uwagę, że jest następstwem jakiegoś niezwykłego wysiłku to już inna bezczynność. Szlachetna. Taka o której pisze się, o której się opowiada, śpiewa i w końcu maluje obrazy. Ta bezczynność jest wręcz święta i piękna, a nawet transcendentna! Do niej potrzebny jest kufel piwa, albo lepiej łyk zimnej wody ze strumyka. Zna Pan smak tej wody pewnie z Bieszczad. Woda, która sprawia, że człowiek zdaje sobie sprawę, że ma szkliwo na zębach,

Ponad 80 metrów wysokości ma największa sekwoja na świecie - Generał Sherman. Wyobraź Pan sobie takie drzewo w ogrodzie. Wyobraź Pan sobie, że
Co do ślimaczego rozmnażania to raz w życiu widziałem. I rzeczywiście nie ma o czym mówić, ale powiem Panu szczerze, że jestem zakłopotany. Właśnie obejrzałem film "SHAME":
https://www.youtube.com/watch?v=62nelnMXW3M
Panie Pawle ten człowiek jest zagubiony, zniszczony, ale trzeba mu przyznać panienki to umie wyrywać. Wystarczy że na nie spojrzy, spod tego dużego czoła, a one na niego lecą. I nie istotne czy mężatki, panny, dziewczyny... po prostu na niego lecą. A on z tego korzysta. Film niby jest o mężczyźnie, który zanurzony jest po uszy w pornokulturze, redtubach, pismach z ostrymi zdjęciami, porn-kamerami. Ten mężczyzna traktuje te babki przedmiotowo. Gdy żadnej nie złapał na to swoje czoło i twarzowy szalik to zwyczajnie idzie do kurwy. Częściej jednak łapie panienki i w zasadzie mówi im jasno, że interesuje go tylko fizyczność. Że nie chce stałego związku, że chce tylko dobrze ...
Facet jest zagubiony i jest kulminacyjna noc. Kulminacyjna znaczy się, że K U L M I N A C Y J N A. Facet idzie na całość, ale na całość znaczy na C A Ł O Ś Ć. W pewnym momencie było to dla mnie straszne. Na ratunek, w jakiś przedziwny, pogmatwany, ale życiowy sposób idzie jego siostra, która sama potrzebuje pomocy. Potrzebuje brata. On jej na początku nie pomaga, a ona... nie wiadomo czy w końcu ratuje go z tego czy nie, bo kończy się pewną chętną dziewczyną.
I sądzę, że jest też inny temat tego filmu, a mianowicie kobiety. Bo w tym filmie kobiety, nawet gdy nie są dziwkami, wiedzą z kim mają do czynienia i się na to zgadzają. Zupełnie nieprawdopodobne i do niedawna powiedziałbym, że nieprawdziwe. Ale nie Panie Pawle, tak jest w życiu. Kobiety w jakiś dziwny sposób, delikatnie pisząc, kręci taki facet. Gość który ma je gdzieś, a ważne są tylko ich ciała. W tym filmie przynajmniej jest to namacalne. Jest tam taka scena, kiedy na randce z dziewczyną mówi, że nie interesuje go związek... i ją to kręci.
Rozpisałem się niepotrzebnie o filmie, ale zrobił na mnie wrażenie. Jest po 3 w nocy gdy to piszę, więc chyba lepiej pójdę spać. A pisać powinienem o czymś zupełnie innym. Bo przecież dzisiejszej nocy dokonał się cud, jak głosi nasza wiara.
Wszystkiego dobrego z okazji świąt
Stefan W.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz