niedziela, 1 kwietnia 2012

Rama i obraz

Szanowny Panie,

sam Pan widzi. Wystarczy 13 minut życia poświęcić i już napisane coś na tej naszej fandze. I to w dodatku, coś co mnie zainspirowało. Na początku o tym ślimaku. Ślimak zwierzę bardzo ciekawe... wspinające się. Nie wiem czy Pan wie, ale ślimaki to istoty, które uwielbiają włazić na parkany, drzewa, ku niebu, ku Słońcu. A zatem gdy Pan do tego ślimaka tak się przyrównuje, to wyobrażam sobie, że jak ten ślimak dąży do tego, aby sięgnąć gwiazd. Nie wiem co te ślimaki mają w sobie, że tak im śpieszno wejść jak najwyżej? Kiedyś podejrzewałem, że to takie zwierzęce odpowiedniki spadochroniarzy. Ślimak lubi żyć na krawędzi. Wspina się na górkę i zlatuje. Tym samym sprawdza twardość swojego pancerza. Pan widocznie też tak ma. Nie wierzy Pan w te moje ślimaki? To niech Pan spojrzy na to zdjęcie, które kiedyś wykonałem na Lazurowym Wybrzeżu:


Płot był wysoki, a otaczał ogród bodaj Augusta Renoira. Piękne miejsce. Polecam, jakby Pan kiedyś jeszcze miał okazję pojechać na Lazurowe Wybrzeże. No, ale ślimaki to jedno o czym chciałem napisać. Drugie, to ten Pana obraz wsi radosnej. Panie Pawle, jak ja bym chciał mieszkać gdzieś w jakimś domku, na uboczu. To Pan nawet sobie sprawy nie zdaje. Ostatnio znalazłem zdjęcia mieszkania Pana Palikota. Dokładnie jego wiejską posiadłość.



http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/galeria/384397,1,wiejska-posiadlosc-janusza-palikota-galeria-zdjec.html,1,2


Mój ideał. On nie wziął się znikąd. Wszystko przez te książki. Obraz przejąłem z samego Hrabala. Kiedyś namiętnie czytałem i w jednej ze swoich publikacji opisał takie miejsce. Dziwne. Bo jak teraz sobie staram przypomnieć te fragmenty, to w głowie mam obraz cmentarza w tym małym miasteczku, na takiej górce, a w dole płynęła rzeka... Nie wiem co ma dom Pana Palikota z tym wspólnego, ale chyba chodzi o klimat spokoju, bliskości natury. Podejrzewam, że jest to syndrom mieszczucha. Wiadomo, człowiek zawsze tęskni za tym czego nie ma. Nie tylko Hrabal mnie tak nastawił do życia na wsi. Jest też książka, którą podsunął mi Pana przyszły teść: "Filozofia wina" Béla Hamvas-a. Autor rozwodzi się m.in. nad perspektywą mieszkania na wsi i posiadania w ogrodzie gruszy, pod którą można by siedzieć z winem i cieszyć się w ten sposób życiem. Mam wrażenie, że Czesi, Węgrzy ale i jeszcze Gruzini właśnie to potrafią. Nie ganiać za "światem", ale celebrować taką przyziemną rzeczywistość. Jak w tej piosence, którą śpiewa Artur Andrus, a którą napisał i wykonał Jaromir Nohavica: "Cieszyńska".

https://www.youtube.com/watch?v=7F8njkvbsj4


Ten klimat mi odpowiada. Bo wyobraź Pan sobie, że świat mimo swoich pięknych kształtów to w sumie jest nic nie wart, gdy nie ma się wokół tych najbliższych, z którymi tworzy się dom i przeżywa te najfajniejsze i najprzyjemniejsze chwile. Trzeba to umieć doceniać. Oj... zaczynam się mądrzyć. Lepiej przestanę.

Co jeszcze chciałem? A tak. Dowiedziałem się, że teraz modne wśród mężczyzn są spodnie rurki (cokolwiek to znaczy) w dodatku w kolorze zielonym. Nie wiem czy to prawda. Bo widziałem tylko jakiś chłopaków łażących w spodniach bordowych, a przeglądając internet trafiłem na zielone, ale na pupach i nogach dziewcząt. Może ktoś mnie wprowadził w błąd? To łatwe, bo się na modzie nie znam. Tak czy inaczej muszę Panu powiedzieć, że źle się dzieje z facetami. Kiedyś facet to miał być ramą, a kobieta obrazem. Dobra rama nie może bardziej przykuwać uwagi niż kobieta. Ludzie jednak głupi i często kupują obraz bo ma ładną ramę. To prawda! Znam takich co sprzedają landszafty na allegro i gdy jest ładna rama to sprzedaje się lepiej, niż gdy byle deseczka. Świat stanął na głowie.











Demotywująca perspektywa.

Dobrego tygodnia ślimaku i pisz częściej.

Stefan W.

4 komentarze:

  1. to chyba jakiś żart!

    OdpowiedzUsuń
  2. Też tak myślę. Jak on widzi przez te okulary?

    OdpowiedzUsuń
  3. łamany niebieski teraz w męskiej modzie.A z tą ramą ciekawa teoria. ładna rama to ładny mężczyzna i kiczowaty obrazek w środku? wszystko jakieś straszne. czy facet może być ładny, piękny? Okropne. mężczyzna jako oprawa kobiety? Jakoś dziwne. Panie Stefanie co pan miał na umyśle pisząc o tej ramie?

    OdpowiedzUsuń
  4. Każdy ramiarz powie, że rama musi podkreślić urodę obrazu. Gdy facet wygląda zbyt pstrokato, ze zbyt wielką ilością ozdobników to zagłusza urodę kobiety. Zresztą nie znam kobiety, która chciałaby być zagłuszona męską pstrokatością. To one mają zwracać na siebie uwagę. A my je podziwiać. Lubię podziwiać urodę kobiet.

    OdpowiedzUsuń