piątek, 20 sierpnia 2010

Zasrana rzeczywistość

Szanowny Panie,

znów zacząłem o tych macho, zupełnie zapomniałem, że my już ten temat wyczerpaliśmy. Następnym razem będę bardziej uważał na to co piszę.

No ale miałem wczoraj niezbyt miły dzień. Wstałem rano i poszedłem kąpać się w jeziorze. Woda była cudna i ciepła, więc wydawało się, że wszystko ładnie się uda. Niestety po powrocie dostałem maila i rozdzwoniły się telefony z raczej dla mnie nieprzyjemnymi sprawami. Pogoda momentalnie się zepsuła i mój organizm zaczął wydzielać toksyny z dnia wczorajszego. Taki głupi efekt przepicia. Od razu obiecałem sobie, że nie będę już pił, ale też od razu złamałem tę obietnicę. Deszcz lał, a ja wraz z towarzystwem na olsztyńskim rynku piwkowaliśmy. Było zimno i nieprzyjemnie. Czekaliśmy na koncert. W końcu zagrał zespół szantowy Mordewind. Pan nie lubi szantów, ale w tym wykonaniu mogłyby się Panu spodobać. Mają różne inne piosenki m.in. tą:

http://www.youtube.com/watch?v=fjy3B3ARyfQ

Tekst całkiem fajny. Zacząłem nawet się dobrze bawić, a już rozszalałem się gdy, jakby dla mnie zaśpiewali:

http://www.youtube.com/watch?v=QOYqSTrHP_c&feature=related

Oczywiście szefa nie mam, a więc i przejmować się nie mam czym ;) No i dzięki muzyce dojrzałem piękne niebo, rozchmurzone po ulewnym deszczu, kolorowe kamieniczki mojego kochanego Olsztyna, znajomych z którymi gdzieś w zaułku dolewaliśmy piwka do kufli... słowem wesoło było. Dzień zakończyłby się równie udanie zakupioną połówką i piwkiem, ale niestety w olsztyńskim autobusie złapały nas kanary. Bilety mieliśmy, ale okazało się, że na nockę potrzebujemy mieć skasowane dwa nie jeden. W efekcie ja, J., J., M., M. i B. dostaliśmy mandat w wysokości 84 złotych plus 2.40 za bilet każdy. No oczywiście szpila została dobita i dzień się mi zepsuł całkowicie. Płacić nie mam zamiaru, a zaraz napiszę odwołanie od kary.

Czym dzisiaj mnie zaskoczy rzeczywistość? Czekam z podniesioną przyłbicą.

Ave!

Stefan W.

2 komentarze:

  1. Proszę Pana z olsztyńską MPK nie da się wygrać....

    OdpowiedzUsuń
  2. A z tymi macho proszę Pana to Pan bardzo monotematyczny...

    OdpowiedzUsuń