Szanowny Panie,
jasny bezkres powietrza i czarna kawa. Taka właśnie jak ta, która stoi przede mną. Zrobił ją brat K. i jest podobno z Wenezueli. Typowa zalewaja i niestety muszę Panu napisać, że nie jestem amatorem takiej kawy. Nie wiem co może być w niej smacznego i dlaczego ludzie uznają dzień za rozpoczęty po wypiciu takiej bomby. Zapach ładny, ale już smak nie ten. Znacznie lepsza jest ta z ekspressu, ale bratu nie powiem. Przykrości mu robić nie będę, więc pije jak to ciele. Gdy Pan rozbijał się po włoskim wybrzeżu z Panną J. tutaj się działo i działo. Fizycy na ten przykład odkryli, że neutrina jest szybsza niż światło. A to oznacza, nie wiem czemu, że będziemy mogli podróżować w czasie. Radzę zatem Panu zapamiętać wczorajsze numery lotto. Bo może za parę lat przebędzie Pan drogę do 27 października 2011 roku i zagra w grę. Z drugiej strony gdyby to było rzeczywiście możliwe, znając ludzi, już teraz mielibyśmy rozwiniętą turystykę w czasie, a co gorsze jakichś czasowych włamywaczy i bandziorów. Może zatem naukowcy się pomylili i teoria względności Einsteina dalej obowiązuje. No ale to małe piwo z tymi neutrinami.
Definitywnie wyprowadziłem się z Olsztyna. To dopiero wydarzenie. Rok przepracowałem, przesiedziałem i przebalowałem w stolicy Warmii i Mazur. Rok uznam za... no... niespodziewany. Zburzył on całą moją wiarę w przeznaczenie, ale z drugiej strony otworzył okienko, z którego pada światło, że nic dosłownie nic nie jest pewne, a zatem wszystko może się jeszcze wydarzyć. To miłe, zapomniane przeze mnie uczucie.
Dalej piję tę kawę...
Co jeszcze się wydarzyło? Pożegnano mnie w pracy bardzo przyjemnie. Dostałem górę prezentów, w większości alkoholu... co będzie początkiem, mam nadzieje, naszego wspólnego barku w jakimś warszawskim m2. No ale to już temat na dyskusje w cztery oczy. Trzeba się spotkać. Pan mi opowie o Włoszech, a ja Pana posłucham.
Ta kawa, w miarę picia jest coraz lepsza. Człowiek do wszystkiego się przyzwyczai.
Dobrej pracy
Stefan W.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz