czwartek, 4 sierpnia 2011

Cisza, cicho, sza

Szanowny Panie,

Echo - biała niemowa - cisza - pisała o himalajskim spokoju W. Szymborska. Wyobraża Pan sobie "ciszę"? Podejrzewam, że tak... gdy podróżował Pan po Szkocji to jej Pan zaznał. Czy "cisza" jednak to samotność nad walącym z niewyobrażalną prędkością wodospadem? Cisza to takie niezwykłe słowo, które burzy swoje własne znaczenie. Gdy mówimy "cisza" to już tej ciszy nie ma. Posłuchajmy:
.
..
...
....
.....
......
.......
........
.........
..........
...........
............
.............
............
...........
..........
.........
........
.......
......
.....
....
...
..
.

Czy kropki obrazują ten czas, na którym mi zależało, aby uzmysłowić czytelnikom ciszę? Jeżeli nie, to liczą się choć intencje. W ciszy rosną lasy. Wczoraj widziałem cisa co rósł w leśnej głuszy przez trzysta lat! Nie takie znowu wielkie drzewo i nie taki znowu wielki rekord. Bo istnieje cis co rósł 5 tysięcy lat. Kawał cierpliwego, spokojnego wzrastania. Cisza to cierpliwość, pewność siebie i taka wewnętrzna potrzeba zatrzymania się. Teraz jak TU pracuję czuję stokrotnie potrzebę ciszy. Ten szum! Funkcjonuje tu takie pojęcie jak "niedoczas". Cały czas biegam jak kot z pęcherzem za jakimiś tematami, które muszę zrobić na wczoraj. Na szczęście wystarczy wyjść za drzwi. A tam drzewa, jeziora i spokój. Cisza. Ale czy na pewno? Po prostu mniejszy szum.

Mówi się, że mowa to srebro, a milczenie złoto. Brak słów czasem mnie dotyka. Bo czasem nie wiem co napisać do niektórych ludzi, jak się odnieść do wydarzeń? Wybieram ciszę. Bo mam wrażenie, że ona najlepiej mówi wszystko to co chciałbym wykrzyczeć. Cisza, sza, cicho sza... kołysanka śpiewana przez mamę dziecku. Święta cisza... wyobrażam sobie ją w takich szczególnych momentach. Gdy na przykład w burdelu rodzi się dziecko i upadłe kobiety nad nim się nachylają. Albo gdy w łódzkiej, huczącej fabryce nagle przestają działać maszyny. I robotnicy wręcz czują wtedy ciszę. Albo gdy w Wigilię Bożego Narodzenia wyjdzie się wieczorem na ulicę. Nikogo wtedy nie ma i jest tylko śnieg, mróz i cisza.

Głusi powinni wiedzieć tak naprawdę co to jest cisza. Ciągle w niej przecież żyją. Czy można tak naprawdę poznać ciszę, nie znając jej przeciwieństwa? Poza tym patrząc na ich mowę ciała, ekspresję... mam wrażenie, że ciągle próbują coś wykrzyczeć.


Idę poszukać ciszy.

Stefan W.

1 komentarz:

  1. Gdybyśmy byli tak mądrzy, by wsłuchać się w ciszę! Lecz wciąż jesteśmy ludźmi i nie potrafimy nawet słuchać własnych rozmów.

    Autor: Paulo Coelho, Pielgrzym

    OdpowiedzUsuń