Szanowny Panie,
wybory phi... denerwują mnie tylko. Właśnie wypełniłem latarnika wyborczego. Stronę w której może Pan sprawdzić z jaką partią ma Pan po drodze. I co mi wyszło? Z PiS!!! Co za głupota. Przecież ja ich nie lubię. Podobnie jak całą resztę szumowin. W dodatku w latarniku nie ma na przykład partii Korwina-Mikke. Co to za latarnik, w którym nie ma wszystkich partii? Bzdura!
Dzisiaj byłem pierwszy dzień w nowej pracy... aaa i rozbudziłem ciekawość. Jak to jest chodzić do pracy z wielkimi dziennikarzami RP? He he he... eee tam. Szkoda gadać. Najważniejsze, że odkryłem iż ja lubię to robić. Czułem takie fajne podniecenie kiedy jechałem z nową koleżanką na newsy i kiedy przyglądałem się jej pracy. Nie chodzi o koleżankę... he he... ale o fakt, że trzeba szybko myśleć, odnajdywać się w zastałej sytuacji, a potem to wszystko napisać i zmontować. Pierwszy raz w życiu uzależniłem się od pracy. I wie Pan co jeszcze. Ja lubię pisać. Cholibcia. Sprawia mi to ogromną przyjemność. Niezdrowe co?? Muszę znaleźć sobie zajęcie, które mnie odciągnie od tego, aby być trochę zdrowszy na umyśle.
A wybory?? Kto by się nimi przejmował. I tak wygrają ci sami i tak do usranej śm... ale nie dlatego, że taka jest ordynacja, ale dlatego, że po prostu innych nie ma. Demokracja. Grek by się uśmiał.
Pozdrawiam
Stefan W.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz