czemu Pan nie odpisuje? Co to za zachowanie? Czy to wypada? Czuję się odrzucony i zaniedbany, a nawet lekko obrażony. Czytelnicy czekają na kontynuację naszych czerstwych dyskusji, a Pan co? Obija się Pan. Chyba znów Pan zapomina, jak ważna jest w życiu systematyczność. Proszę się bardziej postarać. Jak Pan miałby sobie poradzić w redakcji, w której tekst jest na „już”, a nawet „na wczoraj”? No – koniec tego marazmu. Już, już, już… klikamy, klikamy.
Pozdrawiam,
Paweł D.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz